niech się mury pną do góry
Zmieniamy status na PARTER
Zmieniamy status na PARTER
wylewanie chudziaka
40 minut później
Po Świętach i z radośniejszą pogodą pora na wykończenie fundamentów. Coraz bliżej ztan zerowy.
Nawet król musi tam iść piechotą :)
Najlepiej jak pójdzie po równym.
Zasypujemy 210 ton piasku.
Trudno w to uwierzyć ale jednak tyle weszło O_O
Ubijamy - no niekoniecznie my :D
Szczerzymy ząbki Panie i Panowie.
Przy okazji dłuższych przerw w dostawach piachu. Znudzony Pan od koparkospycharki. Czy jak to się zwie wyrównał nam górotwór ziemi i działeczka jest znów równa.
Trochę przestoju tu było. Na budowie zresztą też on deczko zagoniony w pracy nadgodziny wyrabiał, a i pogoda nie sprzyjała ( w kwietniu zima chyba już pora przywyknąć że na Wielkanoc kupuje się choinkę :D)
No coż fundamenty wybudowane i zaizolowane ze względów pogodowych odłożyliśmy malowanie dysperbitu na jakiś mniej ulewny dzień.
jak już zaczęliśmy z fundamentami to już idzie :D
1. we wtorek zalewanie jednak Nasz budowlaniec to fachowiec. Wyliczył 21m3 betonu i dokładnie tyle wyszło.
2. środa przyjechało 15t piachu do murowania
3. czwartek na budowie pojawiły się bloczki fundamentowe, a ekipa zabrała się za malowanie dysperbitem ławy.
4. piątek delikatnie ruszyła budowa fundametów (narożniki, najdłuższa ściana)
5. sobota zamówiliśmy więźbę dachową z zimowej ścinki jeszcze